Skip to main content

Rozkręca się walka ze zbyt głośnym pojazdami

Holendrzy instalują czujniki hałasu i wyświetlacze informujące kierowców, że ich pojazdy są zbyt głośne. To już kolejny pomysł na walkę z akustycznym smogiem.  Jednym z pierwszych krajów, które na poważnie się tym zajęły jest Francja.

Tam już od czterech lat prawnie hałas uznano za formę „zanieczyszczenia”, które nie jest już rodzajem niedogodności, ale zagrożeniem dla zdrowia publicznego. Dlatego w Paryżu już od 2020 roku policyjne patrole zostały wyczulone, aby wyłuskiwać na ulicy samochody i motory, które zbyt głośnymi silnikami łamią przepisy. Od tego roku miasto zaczęło już karać winowajców mandatem wysokości 135 euro. Aby cały proces usprawnić, policja została też wsparta przez technologię.

Na początku 2022 roku Rue d’Avron, jednej z najhałaśliwszych ulic tego jednego z najgłośniejszych miast Europy, doczekała się instalacji radaru mierzącego poziom hałasu. Było to pierwsze takie urządzenie w Paryżu. Wkrótce dodano kolejne. Urządzenie zwane Meduza stworzone zostało przez organizację pozarządową Bruitparif, by identyfikować kierowców i motocyklistów, którzy przekraczają normy hałasu. Zaopatrzona w kilka kamer i osiem mikrofonów, jest w stanie namierzyć źródło dźwięku i sfotografować tablicę rejestracyjną pojazdu. 

Z hałasem walczyć jak z prędkością

Podobny jest system, który Holendrzy zainstalowali tego lata w Amsterdamie oraz Rotterdamie. Tu czujniki hałasu są jednak połączone z tablicami świetlnymi, które wyświetlanym na czerwowno hasłem „Te luid”, czyli za głośno, informują kierowców, że silnik ich pojazdu powinien pracować ciszej. Przypomina to więc podpięte do fotoradarów elektroniczne znaki, które dają znać, kiedy drogą jedzie się zbyt szybko.

Jest to program pilotażowy, który ma dać miastu znać czy ta forma uświadamiania problemu będzie mu skutecznie przeciwdziałać. Co ważne z badań przeprowadzonych przez GGD Amsterdam głównym winowajcą są tu motocykliści, a 19 proc. mieszkańców Amsterdamu deklaruje, że doświadcza poważnych uciążliwości związanych z hałasem. Według naukowców barierą jego szkodliwości są 83 decybele.

Jeśli chodzi o ruch drogowy w Polsce bariera ta jest nieco wyższa – sięga 93 decybele dla samochodów benzynowych, 96 decybeli dla diesli i 94 oraz 96 decybeli dla motorów w zależności od pojemności silnika (granicą jest 125 cm sześć.). Nasz Kodeks Drogowy przewiduje przy tym 300 zł mandatu za zbyt dużym hałas z tłumika pojazdu. Policja rzadko kiedy stosuje jednak sonometry, które pozwalają określić poziom hałasu i ukarać uciążliwych kierowców. 

/Fot: Ikbal Alahmad//

2 Replies to “Rozkręca się walka ze zbyt głośnym pojazdami”

  1. Wspaniałe wieści, oby szybko takie radary zawitały do Polski. Kierowcy samochodów i motocykli, którzy czerpią jakąś dziwną przyjemność z faktu, że ich pojazd jest bardzo głośny i słychać go w promieniu kilometra to prawdziwa plaga w miastach. Nawet nie wiedziałam, że to jest karalne… próbowałam nawet zgłaszać nocne wyścigi, ale policja chyba nie chce widzieć i słyszeć tego warkotu.

  2. W Krakowie przydałoby się program ochrony przed hałasem , bo nikt się tym nie zajmuje…

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.