Skip to main content

Pomysł zrodził się za oceanem, ale ma szanse z powodzeniem przyjąć się w Europie: farmy miejskie w postaci szklarni prowadzonych na dachach sklepów wielkopowierzchniowych. Pierwszy tak projekt ruszył w Belgii. Dzięki takim uprawom klienci mogą liczyć na owoce prosto z drzewa.

BrightFarms zaczął w 2011 roku od instalacji farm dachowych we wszystkich możliwych lokalizacjach. Początkowo jego hydroponiczne uprawy lądowały m.in. na dachach szkoły. Dopiero później firma doszła do przekonania, że umieszczanie takiej szklarni najwięcej korzyści przyniesie w sklepie spożywczym – pojawią się świeże owoce, dostępne od ręki, bez konieczności transportu. Skupił się na Chicago oraz okolicach, a także rejonie, gdzie króluje Nowy Jork. Farm nie stawiał zresztą tylko na dachach, ale także na parkingach.

Teraz podobny projekt wdrażany jest w belgijskiej sieci handlowej Delhaize. Pierwsza farma stanie na dachu sklepu w brukselskiej dzielnicy Ixelles. Ogrodnik dostanie do obsiania 320 mkw. dachu, z czego na połowie znajdzie się tradycyjna szklarnia, a reszta będą to uprawy pod gołym niebiem. Plony trafią na dół, do sklepu i mają być tańsze od tych, które można znaleźć w dziale organiczną żywnością.

/Fot: Delhaize//


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje