Skip to main content

Smart car za jedyne 100 dolarów

/Fot: Ferari//
Bynajmniej nie jest to, żadna marketingowa kreacja. Tyle właśnie kosztuje (a dokładnie 99,95 USD) samochodowa przystawka połączona z oprogramowaniem na smarphone, która każde auto wyposażony w łącze OBD II (w Polsce standard produkcyjny od 2002 roku) przemieni w naprawdę inteligentną maszynę. Rozwiązanie typowo innowacyjne, bo polega na umiejętnym wykorzystaniu danych, które w czasie jazdy i tak produkuje każdy samochód z tzw. komputerem pokładowym.

Wspomniane łącze to coś w rodzaju wtyku do DVD, do którego mechanicy samochodowi podłączają zazwyczaj komputer przeprowadzając diagnostykę pojazdu. Firma Automatic Labs postanowiła zrobić z tego bardziej konsumencki użytek. Stworzyła niezwykle prostą w obsłudze przystawkę umieszczaną w OBD II, która zbiera dane z samochodu i przesyła je do smartphona, a tam są już obrabiane jak na komputerze. Przede wszystkim idzie o zarządzanie spalaniem paliwa w czasie jazdy. Gdy za szybko hamujemy lub za bardzo ciśniemy pedał gazu telefon od razu alarmuje, że styl jazdy robi się kosztowny. To ma być szybka nauka dobrych nawyków kierowcy. W całość włączona została rzecz jasna gamifikacja. Jak w apilkacjach kontrolujących postępy np. w bieganiu, Automatic na bieżąco informuje o statystykach dziennych i tygodniowych. Można więc bić własne rekordy, ale nie tylko. Określane są też benchmarki, a także istnieje “socialowy” aspekt urządzenia – w sieci porównuje się wyniki z tym co osiągają samochodowi rywale z Automatic na pokładzie.

Poza czystą ekonomiką jazdy jest jeszcze kilka innych udogodnień, takich jak chociażby identyfikacja probelmów technicznych auta połączona z diagnostyką. Do tego dochodzi też kontrola jazdy, czyli informację o przekroczeniu dozwolonej szybkości, spodziewanego fotoradaru, a nawet kalkulacja ryzyka wypadku przy aktualnej drodze i prędkości. Na koniec samochód korzysta z GPS telefonu np. aby nie trzeba było go szukać na przepełnionym parkingu.
Zabawa warta ceny, która i tak szybko zwraca się w niższych kosztach paliwa. Urządzenie ma tylko jeden feler. Na razie dostępne jest wyłącznie w USA. Automatic Lab zapewnia jednak, że pracuje nad wprowadzeniem go do Europy.

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje