Skip to main content

Najpierw Holendrzy, a teraz Szwedzi uznali, że zachęcą kruki i wrony do pomocy w sprzątaniu trawników oraz chodników. Chodzi o niedopałki papierosów, które trudno się wyłuskuje. Chcą wykorzystać legendarną wręcz inteligencję ptaków, odpowiednio je wynagradzając. Miastom ma to przynieść spore oszczędności, a ptakom sporo jedzenia.

Trzy lata temu pisaliśmy już jak holenderski startup Crowded Cities sięgnął do prostego systemu nagrody tworzącego zwierzęce nawyki. Opracowali coś, co nazywali CrowBar. To rodzaj karmnika, ale nie tak bezinteresownego jak tradycyjne. Kruk może się tu poczęstować orzeszkiem, o ile przyniesie niedopałek i wrzuci go do maszyny.  Urządzenie ma w sobie wbudowany mechanizm szkolenia ptaków: początkowo jedzenie oferuje za darmo, a później tylko w zamian za odpadek.  

Dobrowolne szkolenie to także punkt wyjścia szwedzkiego startupu Corvid Cleaning, który postawił na wyjątkowo inteligentne wrony brodate. „Łatwiej jest je uczyć, a ponadto istnieje większa szansa, że będą się uczyć od siebie nawzajem. Jednocześnie istnieje mniejsze ryzyko, że omyłkowo zjedzą jakieś śmieci” – mówi Christiana Günthera-Hanssena, założyciela firmy Corvid Cleaning przekonując, ta metoda zbierania odpadów może zmniejszyć koszty sprzątania o 75 proc. „Szacuje się, że koszt zbierania niedopałków papierosów wynosi obecnie około 80 öre (35 gr) lub więcej za niedopałek, niektórzy mówią nawet o dwóch koronach. Gdyby niedopałki były zbierane przez wrony, koszt wyniósłby 20 öre (9 gr) za niedopałek. Oszczędności dla gminy zależą od tego, ile niedopałków papierosów zbiorą wrony”, dodaje.

Według fundacji „Keep Sweden Tidy”, każdego roku na ulicach Szwecji pozostawianych jest ponad 1 miliard niedopałków papierosów, odpady te stanowią około 62% wszystkich śmieci na ulicach. Jeśliby wysprzątać w ten sposób wszystkie pety, wrony „zarobiłyby” 200 mln koron (90 mln zł), a mieszkańcy zaoszczędzili 600 mln koron (260 mln zł). Na razie projekt rusza jako pilotaż w Södertälje, mieście leżącym na południowy-zachód od Sztokholmu, gdzie na sprzątanie ulic wydaje się 20 mln koron (9 mln zł).

 

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.