Skip to main content

Śmieciarka do czyszczenia rzek z odpadków

Wyspy śmieci pływające po oceanach to prawdziwy ból głowy dla wszystkich ekologów. Społecznicy z The Ocean Cleanup uznali, że przeczesywanie ogromnych połaci wielkiej wody to zadanie żmudne i można działać efektywniej. Postanowili zabrać się za problem u samego źródła, czyli zacząć od rzek. To one dostarczają na wybrzeże ogromne ilości wody i sprowadzają tam także większość śmieci.

Myliłby się bowiem ten, kto myśli, że śmieci do morza trafiają głównie z wybrzeża, portów i plaż. Ponad połowa odpadów trafia tu za sprawą zaledwie 1 proc. rzek. I to przede wszystkim azjatyckich. Dlatego The Ocean Cleanup postanowił zająć się przede wszystkim czyszczeniem ich wód. Świeżo opracowaną maszynę filtrującą ustawiono na Cengkareng Drain, która przepływa przez Dżakartę, stolicę Indonezji.

Podobnie jak w przypadku urządzeń umieszczanych na słonych wodach, również tutaj kluczową rolę odgrywa ramię. Nie trzeba nim jednak poruszać i zgaraniać odpadów. One same płynąc z prądem rzeki łapią się jak ryby w sieć trałowca. Wyciągnięta pod kątem bariera wychwytuje większość odpadów i kieruje do umieszczonej na końcu pływającej „śmieciarki”. Aby było łatwiej, ale także bardziej ekologicznie, urządzenie działa w oparciu o energię pozyskiwaną z baterii fotowoltaicznych zainstalowanych na dachu.

Dzienny urobek to około 50 ton śmieci, ale maszyna ma dwa razy większe możliwości. W zbieraniu jest bardzo skuteczna, ale to, co jej umknie będzie wyławiane przez kolejny podobny kolektor umieszczony w górze rzeki.
Nie jest to pierwsza taka instalacja na świecie. Dwie podobne maszyny, jeśli chodzi o zasadę działania, od dawna z dużym sukcesem funkcjonują w Baltimore. Jest plan, aby po Indonezji podobne urządzenie umieścić w Wietnamie.


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje