Wework, największy na świecie serwis, oferujący współdzieloną przestrzeń biurową przejął Poultry One, symbol londyńskiej dzielnicy finansowej. W branży wynajmu przestrzeni biurowej WeWork robi rewolucję podobną do tej, którą Uber zapoczątkował na rynku przejazdów taksówką, a AirBNB na rynku hotelowym. Nowojorski strat-up nastawia się na oferowanie przestrzeni coworkingowej dla przedsiębiorców zakładających firmy technologiczne oraz ludzi wolnych zawodów. Na imprezach towarzyszących otwarciu ich nowych biur obowiązkowo pojawiają się celebryci w rodzaju Kenye Westa czy Paris Hilton.
Poultry One to budynek z zupełnie z innego świata, wynajmowany do tej pory przez amerykański koncern ubezpieczeniowy Aviva, stał się symbolem boomu, jaki w latach 90-tych przechodziło londyńskie City. Został zaprojektowany przez Jamesa Stirlinga, w ciężkim postmodernistycznym stylu przełomu lat 80-tych i 90-tych. Monumentalne ściany, pokryte piaskowcem w kolorze cukierka, przywoływały skojarzenia ze stylem starożytnego Egiptu i włoskich budynków państwowych budowanych w czasach Mussoliniego. Dla wielu osób budynek był po prostu kiczowaty. Wśród czytelników magazynu Time Out, został wybrany piątym najgorszym budynkiem w Londynie. To jednak nie przeszkodziło zostać mu jednym z symbolów tego miasta. Szczególnie, że wszechobecny w biurowcu nadmiar w stylu „budujemy na bogato” dobrze oddawał ówczesną atmosferę miasta, które znajdowało się w okresie swojego błyskotliwego rozwoju, nakręcanego przez szybko rozwijające się instytucje finansowe. W 1992 roku zaczęło się przekształcenia londyńskich doków w nową finansową dzielnicę Canary Wharf, siedem lat później doprowadzona do niej została nowa linia metra Jubilee Line (nowoczesną stację zaprojektował Norman Foster).
Dziś Londyn jest w zupełnie innej sytuacji. Wiszące nad krajem widmo Brexitu sprawia, że instytucje finansowe raczej zastanawiają, gdzie przenieść część swoich operacji. A opuszczane przez nie biurowce coraz częściej przekształcane są w powierzchnię coworkingowa i zagospodarowują ją start-upy.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!