Zła dieta to jedna z podstawowych przyczyn, które ograniczają wzrost żywotności populacji – w tym roku Amerykanie odnotowali wręcz spadek przewidywanej długości życia, co tłumaczyli m.in. niewłaściwym odżywianiem się. Bardzo poważnie do problemu podeszli Szwedzi, którzy rozważają obłożenie mięsa wyższym podatkiem.
Nad takim rynkowym bodźcem, który miałby skłonić ludzi do bardziej zrównoważonej diety debatowano już trzy lata temu w szwedzkim ministerstwie rolnictwa w radzie Jordbruksverket, która zajmuje się m.in. polityką żywieniową. Wówczas dyskusja zakończyła się bez konkretnych ustaleń. Temat wrócił za sprawą organizacji Svensk mat- och miljöinformation, która pod petycją wprowadzenia podatku mięsnego zgromadziła 7 tys. podpisów.
Tym razem sprawą zajęła się Kristina Persson, minister ds. strategii, przyszłości i współpracy nordyckiej. Sformowała własną grupę ekspertów, która ma zająć się tym projektem. Wprowadzenie mięsnego podatku miałoby nie tylko zniechęcać ludzi do konsumpcji mięsa, ale także skłaniać rolników do zmiany profilu gospodarstw: zmniejszenie hodowli, na rzecz upraw.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!