Istnieje wiele form radzenia sobie przez miasta z bezdomnością, jednak ten który od marca 2020 będzie obowiązywać w Lizbonie wydaje się najbardziej rewolucyjny. Na początku lipca tego roku została uchwalona tam ustawa, według której możliwość mieszkania będzie traktowana jako niezbywalne prawo wszystkich mieszkańców. Skutkuje to tym, że władze stolicy Portugalii będą zmuszone do zapewnienia dachu nad głową każdemu z jej mieszkańców.
Motywem tej ustawy jest oczywiście potrzeba wyeliminowania bezdomności, która obecnie staje się tu coraz bardziej masowym zjawiskiem. Ze względu na rozwój turystyki duża część biedniejszych i często młodych mieszkańców Lizbony nie może sobie pozwolić na zakup czy wynajem mieszkania, co prowadzi do powstawania slumsów, bardzo rozrastających się w ciągu ostatnich lat. Lizbonę zamieszkuje jedynie pół miliona ludzi, co staje się zatrważające przy 4,5 milionach turystach, którzy corocznie ją odwiedzają. Turyści stają się zmorą, bo w efekcie możliwości wynajmowania im mieszkań przez serwisy w rodzaju Airbnb ceny czynszów oraz samych mieszkań rosną. Według danych portalu Inside Airbnb w mieście znajduje się 20 tysięcy mieszkań, z których 85% jest dostępnych dla zwiedzających przez cały rok. Oznacza to, że 17 tysięcy mieszkań stoi pustych lub dostępnych dla turystów powodując przy tym wzrost cen nieruchomości, a tym samym wyrzucając biedniejszych mieszkańców do pełnych przestępczości slumsów.
Dlatego tak ważna jest praca, którą wykonała Helena Roseta przygotowując ustawę i aktywnie działając w samorządzie lizbońskim. Jednak jak podkreśla sama polityk problemem nie jest tylko Airbnb, inną przyczyną było wprowadzenie przez władze Portugalii tak zwanej “złotej wizy . Polega ona na tym, że zagraniczni inwestorzy mają prawo do stałego pobytu w zamian za dokonanie inwestycji za co najmniej pół miliona euro. Prawie 90% tych inwestycji dotyczy nieruchomości, a ze względu na łagodną politykę podatkową w Portugali wizy cieszyły się duża popularnością tworząc tym samym bańkę mieszkaniową. Tylko w2017 ceny mieszkań wzrosły o 18%.
Jak do tej pory Portugalia nigdy nie była państwem opiekuńczym jednak w obliczu zaistniałej sytuacji Lizbona musiała odpowiadać na potrzeby swoich mieszkańców i zabrać się za redukowanie bezdomności.
Przykład dla innych Stolic !