Przyjemne to uczucie, gdy w zagranicznych serwisach czyta się entuzjastyczne artykuły np. o projekcie nowoczesnego dworca autobusowego, który będzie chronił ludzi przed smogiem, a po chwili wpatrywania się w jego wizualizację, czytelnik spostrzega, że chodzi o inwestycję, która ma powstać w Lublinie. A tak jest właśnie z projektem pracowni Tremend na metropolitalny dworzec autobusowy w Lublinie, który trafił na krótką listę kandydatów do prestiżowej nagrody World Building of the Year.
Nowoczesny budynek stanie przy ul. Dworcowej w sąsiedztwie dworca głównego PKP, a budowa ma ruszyć na przełomie tego i przyszłego roku. Projektanci, którzy mają już na koncie odnowiony Dworzec Zachodni w Warszawie, tym razem poza nowoczesną architekturą zaproponowali sporo ekologicznych udogodnień.
To co od razu ma się rzucać w oczy, to zielony dach wieńczący dwukondygnacyjny budynek. Taki „zagajnikowy” charakter dworca będą też podkreślać podtrzymujące dach filary o kształcie „skamieniałych drzew”. Autorzy projektu założyli przy tym, że budynek (także na parterze) obsadzą roślinami, które w szczególny sposób przyczyniają się do produkcji tlenu. Lubelski dworzec ma być coraz popularniejszym typem budynku publicznego z pozytywnym wpływem na przestrzeń miejską.
Dlatego architekci przewidzieli też użycie kostki antysmogowej, czyli bruku, przy produkcji którego dodaje się dwutlenek tytanu. Dzięki temu zachodzi zjawisko fotokatalizy napędzane energią słoneczną: na powierzchni dochodzi do redukcji szkodliwych dla ludzi związków pochodzących ze spalin samochodowych (między innymi dwutlenku azotu), które znajdują się w miejskim powietrzu. Związki te są rozkładane na nieszkodliwe, podobne do stosowanych przy nawożeniu roślin i następnie wraz z wodą deszczową odprowadzane do gleby. W ten sposób następuje samooczyszczenie się chodnika, który z biegiem czasu nie traci swoich właściwości filtrujących.
Dworzec będzie miał też wszystkie ekologiczne rozwiązania, które kojarzą się z budynkami sprzyjającymi środowisku. Sama konstrukcja ma ograniczać zużycie energii cieplnej, dostarczanej zresztą przez zainstalowaną na miejscu pompę ciepła. Do tego wykrywacze ruchu, które będą zawiadywały światłem i ograniczały zużycie prądu, a na końcu też kolektor do zbierania deszczówki. Budynek wykorzysta ją do podlewania roślin, które mają też za zadanie tworzyć odpowiedni mikroklimat latem schładzając temperaturę powietrza na dworcu.
/Fot: Mat.Prasowe. Tremend//
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!