Skip to main content

To miał być dowód, że także nieciekawe i puste przestrzenie miejskie mogą być przekształcone w dobrze zaplanowaneproduktywne miejsca. No i dlatego Fernando Abellanas przeniósł się pod most. Dosłownie.

Pod przęsłem jednego z mostów w Walencji hiszpański projektant mebli zrobił sobie po prostu pracownię. Ma tam wszystko, co potrzeba – półki, biurko, krzesło, a dojeżdża poziomą windą, która też stanowi rodzaj podłogi. Na miejscu może nie tylko pracować, ale także spać. Trudno zresztą to opisywać, lepiej zobaczyć:

Fernando Abellanas swój lokal urządził nielegalnie, bez odpowiednich zgód miasta. Nie martwi się tym jednak i planuje kolejne tego typu aranżacje. Miejsc nie chce jednak zdradzać.


PRZECZYTAJ TAKŻE:

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje