Do oszczędzania opakowań i recyclingu nic tak nie motywuje ludzi jak pieniądze. Widać to po wprowadzeniu wyższych opłat za plastikowe torby. Spadek ich zużycia pojawił się w każdym kraju, tak w Polsce, jak i w Wielkiej Brytanii, gdzie po trzech latach ich zużycie spadło o 86 proc.. Podobnie jest w przypadku opakowań do napojów. Pokazuje to Oregon, gdzie poziom ich zwrotów przekroczył 90 proc.
To konsekwencja długofalowej polityki – tzw. Oregon Bottle Bill wprowadził kaucje już w 1971 roku – niemniej ten stan zachodniego wybrzeża udowodnił, że naprawdę skutecznym jest się dopiero przy odpowiednim poziomie opłat kaucyjnych. Pierwotnie uchwała przewidywała 5 centów kaucji za każde opakowanie od napoju, czy jest to butelka, czy puszka (wyłączenie dotyczyło tylko mleka i mocnych alkoholi). W ten sposób udało się osiągnąć zwroty na poziomie nieco powyżej 60 proc., czyli o połowę więcej, niż średnia dla całego kraju.
Władze stanowe chciały jednak, aby ten wynik przekroczył 80 proc. W 2011 roku więc znowelizowały Oregon Bottle Bill wprowadzając zapis, że jeśli pułap ten nie będzie osiągnięty, przez dwa kolejne lata opłaty muszą zostać podniesione. I w ten sposób w 2017 roku kaucja skokowo wzrosła z 5 do 10 centów. Efekt był natychmiastowy. W roku 2017 poziom zwrotów sięgnął 82 proc., a w zeszłym roku przekroczył nawet 90 proc.
Nie odbyłoby się to jednak bez dobrego systemu odbioru opakowań – tutaj, w przeciwieństwie do np. Polski, sklep sprzedający napoje nie ma prawa odmówić odbioru butelek. Sprawę bardzo poważnie potraktowali też sami producenci – browarnicy z Oregonu opracowali nawet jeden, wspólny kształt butelki, aby zaoszczędzić na logistyce i procesie odzysku.
Z punktu widzenia samych władz to nie tylko kwestia zwiększenia poziomu recyclingu i zmniejszenia ilości surowców zużywanych do produkcji opakowań. Skłaniając mieszkańców do tego, aby odnosić opakowania do sklepu, odciążają takze system odbioru odpadów.
Czytaj więcej na Inhabitat
/Fot: Vincent Aguerre//
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!