Nowe mieszkania oddane jesienią tego roku w Paryżu to chyba najlepiej położone lokale komunalne na całym świecie. 96 mieszkań przeznaczonych dla osób o niskich dochodach zbudowano nad świeżo wyremontowaną galerią handlową La Samaritaine, zabytkiem z czasów Belle Époque. Pochodzący z 1870 r. budynek La Samaritaine, stoi w centrum Paryża, tuż nad Sekwaną.
Mieszkania z widokiem na wieżę Eiffela, Sacre Coeur i Luwr znalazłyby na rynku prywatnym amatorów za tysiące euro miesięcznie. Tymczasem nowi lokatorzy płacić będą średnio 430 euro za kawalerkę i ok. 930 euro za 4-pokojowe mieszkanie.
Nieco przestarzały budynek La Samaritaine, oddano do renowacji w 2005 r. Nowy właściciel, luksusowa sieć LVMH, zadbała o efekt: fasada w stylu art deco pozostała nienaruszona, natomiast tylna elewacja została odarta z kamiennej warstwy i zastąpiona falistą szklaną ścianą, porównywalną do zasłony prysznicowej. Nowa konstrukcja umożliwiła utworzenie w środku przestronnych dziedzińców, a na szczycie budynku mogły pojawić się nowe piętra przeznaczone na mieszkania komunalne. Ich zbudowanie kosztowało 23,7 mln euro i są sztandarową ilustracją polityki mer Anne Hidalgo, by zwiększać ilość mieszkań komunalnych. Inicjatywa ta nie ogranicza się do Paryża. Wprowadzone w 2000 r. krajowe prawo miejskiej o solidarności i odnowie stanowi, że miasta, w których budownictwo publiczne nie stanowi co najmniej 20% zasobów mieszkaniowych obciążone są z tego tytułu pokaźnymi opłatami. W 2025 r. limit 20% będzie podniesiony do 25%. Anne Hildago idzie jednak o krok dalej: chodzi nie tylko o to, by mieszkań komunalnych było więcej, ale by przeciwdziałać segregacji ludzi zamożnych i ubogich. Tanie mieszkania pojawiają się więc w zasobnych i eleganckich dzielnicach. W grudniu 2020 r. jeden taki budynek pojawił się przy Ogrodzie Luksemburskim, a drugi w ekskluzywnej XVI dzielnicy.
A za x lat będzie problem, jaki mamy obecnie w Łodzi 🙂 Nikt nie dba, jeśli dostaje za darmo bądź taniej, z drugiej strony, nie ma motywacji, żeby się starać. Cóż, tym razem będzie inaczej, zapanuje równość i szczęśliwość 🙂
Komentarz z dupy. Łódź to nie Paryż. Dupa świata to nie jego pępek. I tyle w temacie