Skip to main content

Toronto, jak wiele portowych miast, rewitalizuje swoje nabrzeża. Waterfront Toronto to jednak projekt inny, niż inne. Nie chodzi tu wyłącznie o zorganizowanie fajnych knajp i dobrze urządzonej przestrzeni publicznej. W przedsięwzięciu uczestniczy Sidewalk Labs należąca do Alphabetu (d. Google) firma, której specjalnością jest tworzenie rozwiązań dla nowoczesnych miast.

Dlatego to właśnie w kanadyjskiej metropolii ma powstać kawałek miasta przyszłości z prawdziwego zdarzenia. Myli się jednak ten, kto myśli, że będzie to jakaś zimna technostruktura. Przeciwnie Waterfront Toronto ma być jednym z najprzyjemniejszych zakątków miasta, pomyślanych przede wszystkich z myślą o komforcie ludzi. Przede wszystkim zamiast stali i betonu będą tu dominować wytrzymałe konstrukcje drewniane. Z nich będą budowane biura, sklepy, domy mieszkalne i rzecz jasna obiekty użytkowe.

Projektanci do tradycji architektury sięgają nie tylko w kwestii wykorzystania materiałów budowlanych, ale organizacji przestrzeni publicznej. Główna część zabudowań będzie otoczona piętrowymi pasażami z drewna, gdzie mieszkańcy mają spędzać większość czasu. To nawiązanie do greckiej stoa, czyli kolumnowej hali, w której prowadzono handel, przechadzano się i odpoczywano osłaniając się przed słońcem. Podobne funkcje będą miały pasaże Waterfront Toronto. Tyle tylko, że wykonane z prefabrykowanych drewnianych elementów będą miały tę przewagę, że łatwo można je będzie rekonfigurować dostosowując przestrzeń do bieżących potrzeb ludzi.

Taką zmienną funckjonalność będzie miał także chodnik ułożony w całej dzielnicy. To opisywany już przez nas The Dynamic Street, gdzie wielofunkcyjne heksagonalne płyty łatwo można podnosić i wymieniać. Raz pełnią funkcję drogi, raz miejsca ulicznego festynu, a raz zwykłego deptaku czy nawet boiska sportowego. Każda płyta pozwala bowiem na dokładanie dodatkowych elementów, takich jak słupki parkingowe, znaki informacyjne, a nawet bramki czy właśnie tablice do gry w kosza. Są też moduły podłączone do sieci i wyposażone w diody (odpowiednim kolorem mogą np. wyodrębnić daną strefę chodnika albo wyznaczyć na nim ścieżkę rowerową).

I na tym właśnie polega technologizacja przestrzeni przyszłości jaką ma być Waterfront Toronto. Stanowi niewidoczne zaplecze, które ułatwia życia i zwiększa funkcjonalność wszystkiego wokół. Dla mieszkańców zarezerwowano przyjemność jaką daje styczność z naturalnymi elementami: drewnem i zielenią.

/Fot: Waterfront Toronto, Sidewalk Labs//

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje