/Fot: Aktron//
Warszawiacy korzystający z komunikacji miejskiej doczekali się wreszcie informacji na temat rzeczywistego czasu przyjazdu autobusów i tramwajów. Wszystko to mają w aplikacji TramBus jaką na telefony komórkowe udostępniło MZA.
Program jest wciąż w fazie testowej (wersja beta). Na razie tylko część linii informuje o rzeczywistym czasie podróży (w aplikacji są podświetlone na czerwono), a tam gdzie danych jeszcze nie udostępniono lub pojazd nie jest wyposażony w GPS, czasy przyjazdu są określane tradycyjnie, według rozkładu (zaznaczono na szaro). Dzięki geolokalizacji można się nie tylko dowiedzieć, o której godzinie dokładnie autobus przyjedzie na dany przystanek, ale też podejrzeć jego aktualne położenie.
Długo trzeba było czekać, aż MZA dostarczy tak użyteczną informację szerokiemu gronu mieszkańców. GPS instalowane są już od paru lat, a o możliwości uruchomienia takiej funkcjonalności Tramwaje Warszawskie informowały dwa lata temu, kiedy cała ich flota została wyposażona w geolokalizację (w tym czasie podobne rozwiązanie mieszkańcom zaoferował Wrocław). Co więcej półtora roku temu MZA pochwaliło się taką aplikacją, ale działającą tylko na potrzeby wewnętrzne.
Teraz miasto nie powinno popełnić kolejnego zaniechania i np. informacji o rzeczywistym czasie dojazdu zatrzymać wyłącznie dla siebie oraz własnej aplikacji. To dane, które powinny być udostępnione publicznie do jak najszerszego wykorzystania. Dlatego inne aplikacje informujące o podróżach w mieście także powinny mieć do nich dostęp: jak chociażby MobileMPK czy Jakdojade, które czas rzeczywisty przejazdów pokazuje już m.in. we Wrocławiu i Białymstoku. TranBus na razie odnotował 500 pobrań, a Jakdojadę ma już ponad milion osób. Skala korzyści dla mieszkańców powinna mieć priorytet.
Jakdojadę od dłuższego czasu stara się o dostęp do tych informacji w Warszawie. Bartosz Burek, szef firmy która ją udostępnia wyraża zresztą nadzieję, że miasto upubliczni dane, które pojawią się także w innych aplikacjach. Wyraża jednak pewne wątpliowści: „Aplikacja powstała pod brandem MZA, znajdują się tam reklamy, więc celem jest generowanie przychodów – w związku z tym udostępnianie tych danych w Warszawie może być w jakiś sposób ograniczone„, mówi Bartosz Burek.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
W Poznaniu juz dawno to tak działa.
W Olsztynie system jest od ponad roku, na dodatek sa tablice wyswietlajace czas dojazdu autobusu/tramwaju. Coz, tramwaje elektryczne tez mielismy szybciej niz Wawa 🙂