Od 3 lipca w całej Europie wchodzi zakaz używania m.in. plastikowych sztućców, talerzy i słomek. To znak, że zaczyna już działać tzw. Dyrektywa Plastikowa (The Single- Use Plastics Directive), którą Parlament Europejski przyjął w marcu 2019 roku. Polska wciąż nie zdążyła jednak wdrożyć przepisów wykonawczych, więc egzekucja prawa na naszym podwórku nieco się opóźni.
Nowe prawo nie jest rzecz jasna jednorazową akcją, ale elementem całej długofalowej polityki UE wypierania zbędnego plastiku z naszego życia i europejskiej gospodarki. Dyrektywa to szereg przepisów, stopniowy wycofujących nieprzetwarzalny plastik z produkcji na terenie UE. Pierwszą odsłonę mamy w te wakacje, kiedy to na cenzurowanym znajdzie się 10 produktów jednorazowego użytku: patyczki higieniczne, sztućce (takie jak widelce, noże, łyżki, pałeczki), talerze, słomki i mieszadełka do napojów, patyczki do balonów, pojemniki do żywności oraz styropianowe kubeczki;
Kolejny duży i technicznie bardziej skomplikowany krok czeka nas za cztery lata. Od 2025 roku plastikowe nakrętki oraz wieczka będzie można stosować tylko pod warunkiem, że będą przymocowane na stałe do butelek i pojemników. Co więcej wówczas wszystkie butelki plastikowe muszą być zawierać minimum 25 proc. materiału pochodzącego z recyklingu (od 2030 roku udział ten wzrośnie do 30 proc.). Na ten sam 2025 rok ustalono też podwyższony poziom zbiórki i recyklingu plastikowych butelek od napoje, które ma wynieść 77 proc. (do 2029 roku będzie to już 90 proc.)
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!