Skip to main content

Wiatraki bez śmigła

/Fot:Vortex Bladless//
Krajobraz upstrzony kręcącymi się wiatrakami mało kogo zachwyca. A jeszcze do tego kwestia bezpieczeństwa ptaków, no i hałas który turbiny wydają. To jednak koszty, które ludzie zwykli akceptować, godząc się na pozyskiwanie energii z wiatru. Lepsze to niż kominy. Może już wkrótce pojawi się poważna alternatywa. W Hiszpanii opracowują Vortex Bladeless, wiatrową turbinę bez wiatraka, która wygląda jak pusty maszt, poszerzający się u góry masz. A siłę pozyskuje z zawirowań powietrza.

Takie wir zwykle nie były sprzymierzeńcami człowieka. W samolotach tworzą się na końcu skrzydeł i powodują niepotrzebne opory (stąd pomysł na winglety – wygięte skrzydełka na końcu skrzydeł, które je osłabiają). Jeszcze gorzej jest w architekturze, gdzie zawirowania powietrza mogą prowadzić wręcz do uszkodzenia konstrukcji – np. w przypadku mostów, gdzie spory wiatr może rozchwiać całą budowlę (tak było m.in. w przypadku Tacoma Narrows Bridge).
A Hiszpanie postanowili wykorzystać te właśnie zawirowania. Nie interesuje ich zamienianie siły wiatru na obrót turbiny, ale to jak powietrzny wir oddziałuje na maszt o kształcie wysokiego odwróconego stożka – tak prosty kształt ma bowiem Vortex Bladeless. Wykonany jest z włókna szklanego ew. węglowego i ma co najmniej 12 m wysokości. Wir wprowadza maszt w drgania, wzmacniane jeszcze magnesami umieszczonymi u jego podstawy. Taki, “rozbujany” Vortex energię kinetyczną przekształca na elektryczną za pomocą podłączonego do niego alternatora (cały proces zaprezentowany na filmie poniżej – bardziej przypomina to pozyskiwanie energii z fal morskich przez specjalne boje, niż zwyczajne turbiny wiatrowe).

Chociaż także wystrzela wysoko w niebo to nowa turbina pozbawiona jest najbardziej krytykowanego wiatraka. To rodzi też bardzo praktyczną zaletę: jest znacznie tańszy w produkcji, niż klasyczna siłownia wiatrowa. Rzecz jasna nie jest tak sprawny jak zwykły wiatrak, ale proporcje przeważają na jego korzyść. Gdy wiatr wieje z prędkością ok. 40 km/h Vortex potrafi przechwycić 40 proc. energii wiatru. To wynik o 30 proc. niższy niż w przypadku konwencjonalnej turbiny, podczas gdy sam maszt jest ponad połowę tańszy.
Na rozwój swojej technologii, hiszpańscy inżynierowi dostali już 1 mln dolarów od własnego rządu. Teraz pieniędzy szukają wśród prywatnych inwestorów za oceanem.

Najpopularniejsze teksty

Mocno zbiedniejmy przez zmiany klimatyczne

Milion drzew wyrasta pod Paryżem

Wojny to dodatkowe 5,5 proc. emisji CO2

Samogaszące się akumulatory

Uprawy oszczędzające wodę