Skip to main content

Wiatraki z drewna

Wygląda na powrót do przeszłości, niemniej wyzwania związane z recyklingiem śmigieł wiatraków sprawił, że podjęto próbę wykorzystania drewna do ich produkcji. Skoro można z niego robić drapacze chmur, to dlaczego nie da się wykorzystać do nakręcania turbin.

Wyzwaniem związanym z recyklingiem śmigieł nie są tylko materiały użyte do jego konstrukcji. Każdy z osobna bez trudu można ponownie wykorzystać. Sęk w tym, że są ze sobą bardzo trwale sklejone i trudne do rozkładania na czynniki pierwsze. Stąd bardzo często w całości trafiają na składowiska. Ta słabość była punktem wyjścia dla Toma Siekmann, założyciela Voodin Blades, niemieckiego startupu, który niedawno zaprojektował drewnianą wersję śmigłą, które mogłoby zastąpić klasyczne rozwiązanie.

Nad swoim pomysłem zaczął pracować kilka lat temu, dokonując obliczeń na ile drewno nadaje się jako materiał do produkcji długich i wytrzymujących duże naprężenia śmigieł elektrowni. Wyszło, że się da i podobnie jak w budownictwie wysokościowym Siekmann sięgnął po wytrzymałe laminaty drewniane, które na budowach są w stanie zastępować nie tylko beton, ale i stal. Właściwościami przypominają włókno szklane, co sprawia że dobrze sprawdzają się w wiatrakach. 

Śmigło Voodin Blades jest przy tym ekologiczne nie tylko ze względu na łatwość recyklingu drewna, które może być ponownie wykorzystane jako surowiec. Zmiana materiału, a zwłaszcza rezygnacja z tworzyw sztucznych i komponentów wykonanych z paliw kopalnych sprawia, że ślad węglowy jest o 78 proc. niższy niż w klasycznych wiatrakach. Konstrukcja zaproponowana przez Siekmann umożliwia również większą automatyzację w produkcji, więc firma spodziewa się, że będzie o 20 proc. tańsza w produkcji niż standardowe śmigła.  

 

Jeszcze nie dodano komentarza!

Twój adres nie będzie widoczny publicznie.

Najpopularniejsze teksty

Miasta zielone – śródmiejskie farmy

4 firmy, które wyławiają CO2 z oceanu

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast