Na świecie coraz częściej próbuje się odejść od modelu domu starców jako budynku z długim szeregiem smutnych pokoi. Pisaliśmy już jak takie obiekty łączy się z przedszkolami, a w Ameryce tworzy z nich coś na wzór oldschoolowego miasteczka z czasów młodości samych pensjonariuszy. Tymczasem Nord Architects postanowiła niejako połączyć obie te koncepcje w jedną, tworząc rodzaj wielopokoleniowej wioski.
Duńskie biuro architektoniczne znane jest z innowacyjnych projektów centrów medycznych i opiekuńczych – m.in. miasteczko dla osób niepełnosprawnych umysłowo. Teraz w Odense powstaje z kolei wioska tworzona z myślą o najstarszych, szczególnie tych cierpiących na demencję. Tym razem duńscy projektanci poszerzyli grono przyszłych lokatorów o przedstawicieli wszystkich pokoleń i taki swoisty dom starców wpisali w osiedle o bardzo zróżnicowanej funkcjonalności.
Dlatego obok mieszkań dla pensjonariuszy powstaną tu domy dla rodzin, przestrzenie colivingowe, akademik czy mieszkania przejściowe dla osób bezdomnych. A do tego warsztaty, centrum naukowe, przedszkole no i przestrzenie wspólne.
Istotną cechą założenia jest nie tylko mieszanie starości z młodością, ale także osób zdrowych z chorymi. Nie tylko z korzyścią dla tych ostatnich. Duńczycy, chcą przypominać ludziom, że choroba to także część życia i bardziej uwrażliwiać osoby zdrowe na tych cierpiących na różne dolegliwości.
Osiedle zaplanowane przez Nord Architects na ponad 7 ha (pierwszy etap obejmie połowę działki) jest pomyślane jako przestrzeń dla pieszych zdominowana przez zieleń i miejsca spacerowe – auta będzie się pozostawiać na obrzeżu całego kompleksu. Niemniej projekt nie będzie wyizolowany. Ma się wpisywać w zabudowaną przestrzeń miejską Odense, drugiego co do wielkości miasta Danii.
/Fot: Nord Architects//
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Uwazam to za swietne rozwiazanie dla miast i ich mieszkancow,integracja spoleczenstwa
jestem wprawdzie wiekową kobietą, ale warsztaty z dziećmi, czytanie im bajek, zabawy., rozmowy z ludźmi czynią moje życie wspaniałym czasem.
Jestem wiekową kobietą. Warsztaty z dziećmi i młodymi ludźmi, czytanie bajek, zabawy z dziećmi, wymiana przepisów kulinarnych , spotkania i wspólne działania nadają sens mojemu życiu. Na osiedlu zrobiło się miło !