Skip to main content

Wieżowce rosną z drewna

/Fot: MGA//
Drewno to materiał ponadczasowy – takie słowa można usłyszeć od większości projektantów. W dzisiejszych czasach robi jednak karierę większą niż kiedykolwiek. Już od dłuższego czasu drewno zaczęto stosować do konstruowania rowerów, a teraz najbardziej progresywni architekci z drewna chcą stawiać też miejskie wysokościowce. Taki właśnie drapacz chmur ma szansę wyrosnąć m.in. w Paryżu.

Dwa tego typu projekty zdobyły ubiegłoroczną nagrodę Tall Wood Building, fundowaną przez Amerykański Departament Rolnictwa. 10-piętrowiec, który stanie na Manhattanie w zachodnim Chelsea będzie apartamentowcem mieszkalnym w czystej postaci, a 12-piętrowy budynek Framework, który ma wyrosnąć w Pearl District w Portland zaoferuje przestrzenie handlowe, biura oraz tanie mieszkania.
W swojej konstrukcji będzie wykorzystywał drewno laminowane krzyżowo (Cross Laminated Timber, CLT). To wyjątkowo trwały materiał konstrukcyjny wymyślony 40 lat temu przez Szwajcarów jako substytut stali i betonu, który do głównego nurtu budownictwa przebija się jednak dopiero dziś. Jest lżejsze, łatwiejsze w montażu (potrzeba około 30 proc. mniej czasu) i pozwala na wznoszenie obiektów wysokich właśnie na 12 pięter – wykorzystano je już do postawienia 8-piętrowego budynku w Melbourne na Victoria Harbor. W przypadku Framework CLT będzie używane w formie prefabrykowanych elementów, na miejscu tylko ze sobą składanych.

“Przestrzeń wykorzystująca drewno jest nie tylko ciekawa z konstrukcyjnego punktu widzenia. Ma też spore korzyści dla użytkowników: zwiększa produktywność, redukuje stres, a nawet poziom ciśnienia.” przekonuje Amir Shahrokhi, szef projektu z ShoP Architecture.

Amerykańskie projekty to jednak nic w porównaniu z propozycją Michaela Greena, który ma ambicję wystawić w Paryżu Baobab: prawdziwy, drewniany wysokościowiec sięgający 35 pięter. Kanadyjski architekt chce skorzystać z programu rewitalizacji miasta, które wyznaczyło 23 miejsca na architektoniczne, społeczne i środowiskowe innowacje. “To mają być projekty pokazujące jak Paryż może wyglądać w przyszłości”, podkreśla mer miasta Anne Hidalgo.

Projekt Michaela Greena to innowacja nie tylko architektoniczna, ale także ekologiczna – zaoszczędzi około 3,7 ton CO2, co odpowiada rocznej ilości gazu cieplarnianego produkowanego przez samochody. Drewno w obróbce wymaga też mniej energii, niż pochłania jej produkcja betonu i stali. Podobnie jak w przypadku amerykańskich projektów, Kanadyjczyk do konstrukcji chce wykorzystywać drewno laminowane CLT. Dla stworzenia znacznie wyższego obiektu, będzie je musiał poskładać w bardziej innowacyjny sposób.


PRZECZYTAJ TAKŻE:

BATTERSEA: NAJWIĘKSZY MIEJSKI PROJEKT ŚWIATA NOWE WTC PNIE SIĘ KU NIEBU JAK ULICZKA OBSADZONA KAMIENICAMI CHIŃCZYCY WZNOSZĄ EKOLOGICZNĄ SUPERWIEŻĘ FENIKSA
Najpopularniejsze teksty

Kiedy przyjdzie kolej na wodór

Energetyka wiatrowa wkracza do miast

Trump klimatu nie popsuje