Dawne wysypiska stają się przestrzeniami na których rozwijane są projekty czystej energii. Koło Gandawy na jednym z nich powstaje fabryka wodoru. Wcześniej pisaliśmy o tym, jak Amerykanie zamykane składowiska odpadów wykorzystują jako tereny pod farmy fotowoltaiczne.
W przypadku belgijskiego projektu chodzi o teren dawnego wysypiska gipsu, który musi zostać poddany rewitalizacji. Grupa firm z branży energetycznej – Luminus, Terranova i Nippon Gases – uznała, że to dobra okazja aby zaadaptować go na elektrownie wodorową. Przedsięwzięciu sprzyja fakt, że w sąsiedztwie działa farma fotowoltaiczna Zonneberg , który ma 55 tyś. paneli słonecznych i będzie w stanie dostarczyć około 2,5 MW (a w przyszłości zwiększy się do 5 MW). W sytuacji gdy produkcja wodoru w elektrolizerach jest wciąż mało efektywna, a przez to droga dostęp do tanie energii odnawialnej jest kluczowy. Produkcja pierwszej cząsteczki H2 planowana jest na początek 2025 roku.
Terranova Hydrogen, bo tak nazywa się przedsięwzięcie, docenione jest nie tylko jako pionierska inicjatywa w obszarze zielonego wodoru – ma on być tu produkowany, skraplany i wysyłany cysternami – ale także jako ambitne wyzwanie rewitalizacyjne. Nad zabezpieczeniem gruntu firma pracuje już od 2010 roku. Pozostało tu bowim 20 milionów metrów sześciennych gipsu, który musiał zostać uszczelniony złożem ziemi, gliny i mat drenażowych, aby stworzyć warstwę wodoszczelną. Bez tego pozostaje ryzyko, że woda przedostając się do warstwy gipsu, może rozlać się na otaczające obszary i je zanieczyścić. Prace te pochłonął już około 600 tyś. metrów sześciennych przykrycia.
/Fot: Terranova//
Jeszcze nie dodano komentarza!