Skip to main content

Zatłoczony Stambuł stawia na rowery

Active Design, czyli koncept projektowania miasta tak aby jak najbardziej pobudzić ludzi do działania, dociera na obrzeża zachodniej cywilizacji. Jedną z metropolii, która chce się w tym kierunku rozwijać jest Stambuł. Turcy ze szczególną atencją podchodzą do rowerów. Co zaskakujące dla czternastomilionowego miasta, które boryka się z zatorami komunikacyjnym na ulicach i niską jakością powietrza problemy są bardzo podobne do tych jakie napotykamy w Polsce. Turcy mają przy tym bardzo ambitne plany rozwoju dwukołowej pasji swoich mieszkańców.

Dziś to jednak nawet teren jest słabo rozpoznany. Stambuł dysponuje ponad 600 km ścieżek rowerowych, czyli połowę więcej niż w siedem razy mniejsza Warszawa. Podobny jest jednak ich sposób prowadzenia. Rowerowe trasy nie są bowiem w jakikolwiek sposób zintegrowane. Zaczynają się nigdzie i nie mają też jasnego finiszu. Nie łączą się z innymi ścieżkami, ani publicznymi środkami transportu. Nie ma też odpowiedniej bazy parkingowej dla rowerów. Co więcej także transport miejski nie jest na nie gotowe – autobusy są zbyt przepełnione, aby można się do nich wprowadzić z rowerem, a tylko 20 pojazdów dysponuje dodatkowymi stojakami. Władze miasta dotychczas tak słabo angażowały się w problem, że nawet nie wiedzą jak wielu rowerzystów jeździ po ulicach.
To się jednak zmienia. Do ofensywy przystąpili bowiem miejscy i rowerowi aktywiści. W pierwszym rzędzie zrobili poszerzone badanie, kto, gdzie i kiedy jeździ na rowerze. Przede wszystkim, okazało się że Turcy preferują krótkie dystanse sięgające 5 – 6 km – przejazdy odbywają się w ramach jednej lub sąsiadujących ze sobą dzielnicy i sporadycznie kiedy trwają więcej niż godzinę. Gorzej, że aż 90 proc. przekonuje, iż infrastruktura rowerowa jest niewystarczająca, a połowa jest pewna niebezpieczeństwa jakie łączy się z jazdą po mieście .

Władze miasta doszły do wniosku, że czas dokonać radykalnych zmian w przestrzeni. W ramach przygotowanej niedawno strategii plan liczbowy to 1.050 km ścieżek rowerowych do końca 2023 roku. Nie sama liczba ma imponować, ale sposób ich usytuowania. W znacznym stopniu będzie to integracja istniejących już duktów. Drugi, nie mniej istotny element to powiązanie ich z transportem publicznym. Rowerowe trasy musza być bardziej funkcjonalne inaczej nie odciągnął ludzi od samochodów i Stambuł na trwałe upodobni się do takich azjatyckich metropolii jak Bombaj. Hasło ratusza na dziś to: Miasto zaprojektowane dla rowerów. Ostatni moment na taki zryw.