Skoro można się dzielić mieszkaniami czy autami, to dlaczego nie ubraniami? Taka myśl przyszła do głowy nowojorskiemu przedsiębiorcy Adarshowi Alphonsowi, gdy przeglądał swoją szafę i zastanawiał się kiedy ostatni raz założył swoje kurtki. I właśnie to zainspirowało go do stworzenia Wardrobe, aplikacji do wzajemnego wypożyczania sobie ubrań.
Taki był oczywiście impuls. Później przyszedł czas na zgłębianie tematu. Alphons szybko dowiedział się, że w ciągu 15 lat produkcja odzieży się podwoiła, rocznie ludzie wyrzucają ciuchy warte 400 mld dolarów, a przeciętna kobieta ma w szafie 57 rzeczy, których nie nosi nawet raz w roku. Dlatego też swój serwis skierował właśnie do kobiet. „Zdałem sobie sprawę, że mogę stworzyć platformę, która przypomina trochę Airbnb mody. Zasadniczo opiera się to na fakcie, że jest szansa, aby do obiegu wprowadzić wszystkie te niewykorzystane rzeczy. Nosząc ubranie dwa lub trzy razy w ciągu dwóch lat zmniejszasz emisję dwutlenku węgla o 24 proc.”, w rozmowie z Fast Company tłumaczy Adarsh Alphons.
Istotnym rozwiązaniem jakie wprowadził jest to, że właściciele odzieżowych nadwyżek nie muszą obsługiwać procesu wypożyczania. Jako centra operacyjne Alphons wykorzystał lokalne pralnie chemiczne, które odpowiadają za logistykę przedsięwzięcia. To stąd wysyłane są ubrania do potrzebujących, a później tu wracają i na miejscu są prane. To zdjęło kolejny problem, że przy indywidualnej obsłudze nie każde ubranie było równie dobrze doczyszczone.
Okazało, się że potencjał szaf pierwszych nowojorskich klientów Wardrobe jest bardzo duży. Średnia wartość szafy oddanej do dyspozycji sięgała 8 tys. dolarów, a niektórzy zdążyli zarobić już kilka tysięcy dolarów. Ubrania więc przestały leżeć i się marnować, a wypożyczający chcąc mieć nową kreację, np. na wieczorne, wyjście mogą sporo zaoszczędzić: torebkę Gucciego można wypożyczyć na 4 dni już za 26 dolarów, a sukienkę Versace za 37 dolarów. Alternatywą jest kupno, wydanie masy pieniędzy, kilkukrotne użycie i wypełnienie szefy (oraz rzecz jasna uczucie, że „to moje”).
Porównanie nowego serwisu z Airbnb nie ogranicza się tylko do jego sposobu funkcjonowania. Jednym z Aniołów Biznesu, który zainwestował w rozwój Wardrobe jest Nathan Blecharczyk, współzałożyciel właśnie Airbnb.
/Fot: Joseph Brent//
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!