Upalne Houston kojarzone jest raczej z samochodami, bez szczególnych atrakcji dla pieszych czy rowerzystów. Władze postanowiły przeciwdziałać temu stereotypowi i stworzyły projekt rozbudowy zielonych tras spacerowo-rowerowych. Szkieletem tych szlaków mają być rzeczki przecinające miasto w różnych kierunkach.
Stąd wzięła się też nazwa projektu Bayou Greenways 2020 – liczba to data ukończenia projektu, a bayou to nazwa odnosząca się do leniwie płynących lub wręcz stojących cieków wodnych jakie można znaleźć w południowych stanach USA. W Houston do zagospodarowania jest kilka tego typu rzeczek. Wzdłuż nich ma powstać 1,2 tys. ha parków – teren trzy i pół raza większy od nowojorskiego Central Parku. Zostaną poprzecinane przez 80 mil nowych tras dla pieszych i rowerzystów, co oznacza że cała ich długość w mieście zwiększy się do 150 mil.
Zamierzenie jest więc bardzo poważne: zaplanowano je na sześć lat i będzie kosztować około 220 mln dolarów, a cały projekt w referendum poparli mieszkańcy Houston. Sieć trasy będzie na tyle rozwinięta, że aż 60 proc. obywateli będzie mieszkać w zasięgu 1,5 mili od Bayou Greenways, czyli jakieś 7 – 8 minut jazdy rowerem. Gęstość i położenie w środku miasta powoduje, że będzie to szlak nie tylko dobry do rekreacji, ale także codziennego użytku w drodze do szkoły czy pracy, gdzie cały rok można dojeżdżać na rowerze (słabością jest w tym względzie rozległość miasta, w skali liczby mieszkańców podobnego do Warszawy, ale rozciągniętego na ponad trzykrotnie większej powierzchni).
/Fot: Brays Bayou Greenway, Houston Parks Board//
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!