Najważniejsza w pracy jest zieleń. Tak przynajmniej uważają założyciele Second Home, powstałej w Londynie sieci biur coworkngowych, gdzie pierwsze co rzuca się w oczy, to mnóstwo roślin. A nawet drzew. Model ten do perfekcji dopracowali w Los Angeles, gdzie stworzyli kompleks biurowy przypominający leśną osadę.
Spore wrażenie robi już z daleka, zwłaszcza z góry. Na dawnym parkingu dziś widać 60 żółtych dachów o nieregularnych kształtach mających przywodzić na myśl liście lilii unoszące się na wodzie. A całość poprzetykana zielenią. To widok bijący w oczy, zwłaszcza w obliczu nieciekawej okolicy, przeciętej wstęgą autostrady.
Najciekawiej jest jednak, gdy zejdzie się na ziemię. Pod dachami mamy całą biurową osadę. W każdym bungalowie może pracować do 25 osób i każdy jest otoczony szkłem, tak aby można było się napawać zielenią obrastającą cały kompleks. Second Home zasadził tu 6,5 tys. drzew, krzewów i innych roślin, które mają reprezentować florę południowej Kaliforni – znalazło się tu 112 gatunków rodzimych dla LA. Aby było jeszcze bardziej sielsko, każdy z biurowych domków został zbudowany z drewna.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!