Na projekty futurystycznych miast można się zżymać, że są mocno oderwane od rzeczywistości. A jednak to dobre ćwiczenie jak mogłoby wyglądać idealne miasto przyszłości i w którym kierunku podąża współczesna myśl. Tak jest z projektem Forest City zaprojektowanym przez biuro Laboratory for Visionary Architecture (LAVA).
Wizja niezwykle zielonego smart-city rozciągającego się na obszarze 20 km kwadratowych pokazuje jak daleko myślenie o przyszłości odeszło od technologicznej struktury na rzecz zrównoważonego projektowania. Tego oczekują ludzie.
Projekt miasta nie jest całkiem wyrwany z kontekstu. Konkurs, na który została zgłoszona praca dotyczy rzeczywistej przestrzeni, gdzieś na pograniczu Malezji oraz Singapuru – całość w otulinie tropikalnego lasu.
Klimat sprzyjający szybkiej wegetacji pokazuje jak bardzo będzie się zmieniać jego wygląd. Wybujałość roślin powoduje, że wszystko co szare w konstrukcji budynków szybko się zazieleni (zdjęcia powyżej).
Całość ma być harmonijną miejską utopią gdzie całe życie będzie się skupiać wokół centralnej przestrzeni publicznej Rainforest Valley otoczonej wodospadem – jak tłumaczą projektanci ma to być “wizualne przypomnienie, że miasto to trójwymiarowy ekosystem”.
Ten centralny plac rozchodzi się w pięciu kierunkach, które mają symbolizować pięć filarów równowagi: drewno, ogień, ziemię, metal oraz wodę.
Jak na Azję Południowo-Wschodnią przystało nie mogło zabraknąć wysokościowców otaczających plac. Ich wizerunek mają jednak ocieplać wertykalne ogrody, które obrosną budowle o łagodnych, obłych kształtach – przez co mogą przywodzić na myśl nieco przeskalowane ruiny świątyń, zagubione gdzieś w tropikalnych lasach tego rejonu.
PRZECZYTAJ TAKŻE:
Jeszcze nie dodano komentarza!