Pomysł, aby przecinające miasto kanały wykorzystać do stworzenia bardziej dostępnych cenowo mieszkań już kilka lat temu pojawił się w Londynie – padł wówczas pomysł stworzenia całego osiedla Buoyant Starts na 7,5 tys. mieszkań. Co u Anglików pozostało tylko ambitnym planem, Holendrzy wdrożyli w życie i takie właśnie zrównoważone osiedle tworzą w północnym Amsterdamie.
Projekt biura architektonicznego Space&Matter miał zresztą podobne podstawy. W obu miastach mieszkania są drogie i mało przestrzeni na nowe domy więc, trzeba szukać nowych pomysłów. Nieużywany, położony nieco na uboczu kanał to doskonałe miejsce. „Wszyscy starają się zagęszczać zabudowę i wciskać wysokościowce, a przecież w tych samych miastach jest dużo akwenów i mądrze jest z nich skorzystać” – mówi Sascha Glasl ze Space & Matter. Na tym jednak sprawa się nie kończy. Projekt osiedla ma być przykładem dla innych, wzorcem na przyszłość, więc wszystko jest zrobione bardzo ekologiczne i w duchu gospodarki obiegu zamkniętego. Stąd też pomysł, aby wszystkie rozwiązania gromadzić i udostępniać w formie Greenprintu.
Każdy dom osiedla Schoonschip wyposażony jest więc w panele słoneczne oraz akumulator, a przy tym wszystkie budynki są połączone w sieć, dzięki czemu sąsiedzi mogą wymieniać energię, gdy w jednym gospodarstwie potrzeba więcej mocy, a w innym akurat pojawiła się nadwyżka. Wszystko jest rozliczane przy użyciu własnej, osiedlowej kryptowaluty (lokalna sieć jest też podłączona do sieci miejskiej, gdzie również można oddawać nadwyżki energii).
Na dachach obok paneli słonecznych oraz kolektorów do podgrzewania wody są też ogródki, gdzie można uprawiać własną żywność, a także systemy do zbierania wody deszczowej używanej do spłukiwania bardzo wydajnych toalet. Z kolei woda używana w prysznicu jest stale filtrowana, dzięki czemu może krążyć w obiegu zamkniętym. W ten sposób oszczędza się nie tylko samą wodę, ale także energię potrzebną do jej podgrzania. Zastosowanie mają jednak także ścieki: trafiają do biorafinerii, która wykorzystuje je do wytwarzania większej ilości energii. Ciepło pochodzi z systemu, który działa jak pompa geotermalna i pobiera ciepło z kanału.
Schoonschip jest nie tylko zrównoważony w wymiarze ekologicznym, ale także społecznym: mieszkańcy ściśle ze sobą współpracują i koordynują swoje plany. Zgodzili się zrezygnować ze własnych samochodów osobowych i zamiast tego współdzielą kilka aut elektrycznych. Świadomie poszukiwali też różnorodności w składzie mieszkańców. Osiedle zgrupowane jest przy pięciu pomostach, które pełnią rolę chodników oraz miejsc spotkań.
/Fot: Space&Matter//
PRZECZYTAJ TAKŻE:
ROTTERDAM I JEGO PROJEKTY. MIASTO NIE Z TEJ ZIEMI
Jeszcze nie dodano komentarza!